Na jego wejście do wypełnionego audytorium E1 na Wydziale Elektrotechniki, Elektroniki, Informatyki i Automatyki czekało ponad 200 studentów, pracowników i uczniów politechnicznego liceum oraz tłum dziennikarzy. Dr Sławosz Uznański, jedyny z Polski kandydat na astronautę Europejskiej Agencji Kosmicznej odwiedził Alma Mater, którą ukończył z wyróżnieniem w 2008 r. na kierunku elektronika i telekomunikacja. Również w tym samym roku otrzymał dyplom magistra inżyniera na Uniwersytecie Nantes (Francja) . W 2011 r. obronił z wyróżnieniem doktorat na Uniwersytecie Aix-Marseille (Francja).
Spotkanie było trochę sentymentalne – Sławosz Uznański wspominał czas, który spędził przed laty w tym samym audytorium, ale przede wszystkim inspirujące. - Szukajcie swoich możliwości - mówił do młodzieży - Podążajcie za marzeniami, za tym co Was interesuje, a wtedy świat stanie otworem. Mówił o drodze do finału zakończonego wyborem 17 astronautów zakwalifikowanych do pełnienia misji związanych z Międzynarodową Stacją Kosmiczną ISS, a może nawet księżycowych NASA.
Łodzianin pokonał ponad 22 tys. kandydatów z całej Europy.
Proces rekrutacji był wymagający i długi – Nie martwcie się, gdy nie od razu dostaniecie odpowiedź – radził słuchającym.
Gdy jego znajomi wychodzili w Alpy – wspinanie to jedna z pasji Sławosza Uznańskiego – on w górskiej chacie wypełniał setki formularzy związanych ze zgłoszeniem. Później przyszła pora na testy sprawdzające pamięć wzrokową, słuchową, szybkość przetwarzania wielu informacji, kompetencyjne, psychologiczne, komunikacyjne. Musiał zacząć grać – czego wcześniej nie robił - w gry komputerowe, by korzystając z joysticka ćwiczyć koordynację. Musiał też przejść rozmowy kwalifikacyjne, które sprawdzały jego „kosmiczną” wiedzę i analityczne myślenie. Ostatnim etapem było spotkanie z najważniejszymi osobami zarządzającymi ESA.
Nasz gość mówił też, jak ważne w budowaniu jego profilu było to, że jest inżynierem pracującym w CERN i projektującym systemy elektroniczne dla akceleratora. Zwrócił uwagę na pasje sportowe, które kształtowały jego charakter - chodzenie po Himalajach i Alpach oraz żeglarstwo.
Sala słuchała opowieści Sławosza Uznańskiego w skupieniu i z ogromnym zainteresowaniem.
Później toczyła się dyskusja zainspirowana przez prowadzącego spotkanie prof. Łukasza Kaczmarka. Młodzież zadała wiele pytań, chcąc jak najwięcej skorzystać z obecności tak wyjątkowej postaci.
Rektor prof. Krzysztof Jóźwik na pamiątkę spotkania wręczył Astro Sławoszowi – jak podpisuje się nasz kosmonauta, rozdając autografy – szklaną statuetkę, na której wygrawerowano widok satelity i napis „Kosmiczny absolwent Politechniki Łódzkiej dr inż. Sławosz Uznański”.
Gościem PŁ był także prof. Grzegorz Wrochna, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej. Jak zaznaczył, ponad 400 firm w Polsce jest związanych z sektorem kosmicznym. Pracują w nim nie tylko inżynierowie, ale także przedstawiciele wielu innych zawodów. Jest jeden warunek – trzeba być najlepszym.
P.S.
Życie Uczelni ze szczególną satysfakcją odnotowało pierwszy slajd w prezentacji Sławosza Uznańskiego. Pokazywał on okładkę ŻU nr 84 z roku 2003, na której jest zdjęcie czterech studentów immatrykulowanych na rozpoczęciu roku 2003/04. Wśród nich stoi Sławosz Uznański – jeden z tych, którzy uzyskali najlepsze wyniki w rekrutacji. Taki był początek…