Czwartkowe Forum Kultury rozpoczęło 12. rok spotkań. Gościem wieczoru był Stanisław Jaskułka - wspaniały aktor, a przy tym człowiek wielu talentów i zainteresowań.
Dorobek artysty obejmuje udział w wielu spektaklach teatralnych (Koszalin, Lublin, Wrocław, Łódź), filmach oraz popularnych serialach
Stanisław Jaskułka
foto: Hieronim Lewandowski
(Plebania, Szpilki na Giewoncie, Pierwsza miłość). Aktor podkreślał, że warsztat zawodowy tworzy się przez ilość doświadczeń, a nie przez jedną zagraną rolę.
Role teatralne, które wspominał ze szczególną sympatią to Bryndas w Zabobonie czyli Krakowiakach i Góralach (reż. L. René) – wyzwanie, łączące w sobie śpiew, taniec i ukochaną góralską gwarę oraz rolę Giordana w Komu bije dzwon (reż. Lidia Zamkow) zagraną w teatrze w Lublinie.
Spotkanie, które odbyło się 25 października nosiło tytuł Łódź nauczyła mnie pokory wobec widza. Stanisław Jaskułka wspominał z sentymentem 16 lat pracy na scenie Teatru im. Stefana Jaracza. Opowiadał o niezwykłej intensywności pracy w tym okresie, gdy przygotowywał 12 premier w roku (na trzech scenach). Z Łodzią wiążą go także wspomnienia związane z dubbingiem (SeMaFor) i sceną estradową (Wesoły autobus). Dziś nie może poznać Łodzi: tak wypiękniała – mówił.
Nasz gość przedstawił piękne interpretacje utworów Juliusza Słowackiego, Czesława Miłosza, Karola Wojtyły i niezwykłego wiersza poetki romskiej Papuszy (Bronisławy Wajs).
Stanisław Jaskułka ma wiele pasji, m.in. prowadzi zawody psich zaprzęgów i jest konferansjerem w czasie Europejskich Nadbużańskich Spotkań Folklorystycznych w Sokołowie Podlaskim – obowiązkowo w stroju góralskim. Zachwycił i rozbawił słuchaczy opowiadaniami o kulturze góralskiej. Przekonał słuchaczy Forum, że gwara góralska, której jest niedoścignionym mistrzem, w niezwykły i niepowtarzalny sposób potrafi przekazać emocje np.:
Coby casem z kimsi się psyłasić i cichućko kemuś pedzieć … keciuś.
