O reformie szkolnictwa wyższego i nauki

11-10-2017

Rozmowa z prof. Sławomirem Wiakiem, rektorem Politechniki Łódzkiej

Narodowy Kongres Nauki zakończył okres dyskusji nad projektem tzw. Ustawy 2.0. Od października 2016 r. odbywały się konferencje programowe organizowane co miesiąc w innym mieście akademickim. Na kongresie w Krakowie wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin przedstawił najważniejsze rozwiązania nowej ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce.

Jak ocenia Pan projekt tzw. Ustawy 2.0 dyskutowany w czasie NKN w Krakowie?

Projekt ustawy to dokument prawie dwustustronicowy, zawierający 457 artykułów. Przedstawione propozycje idą w dobrym kierunku. Polskie uczelnie muszą się tak zreformować, aby jak najszybciej dołączyć do europejskiej i światowej czołówki. Nauka, kształcenie i rozwój kadry nie mogą pozostawać na regionalnych pozycjach. Debata nad projektem będzie się jeszcze toczyła, ale ważne, że jest dialog, że środowisko akademickie i ministerstwo chcą wspólnie wypracować najlepszy model. MNiSW planuje, by nowa ustawa o szkolnictwie wyższym zaczęła obowiązywać od 1 października 2018 r. W Politechnice także będziemy prowadzić rozmowy i podejmiemy działania o tym co i jak zmienić w uczelni, aby jak najlepiej dostosować się do spodziewanych zmian i skorzystać na wprowadzanej reformie.

Jaka jest Pana opinia na temat podziału kompetencji głównych organów uczelni publicznej, do których obok rektora i senatu dołączyła rada uczelni?

Ustawa wprowadza radę uczelni, której połowę składu mają tworzyć osoby spoza tej szkoły wyższej. Chcę jednak zwrócić uwagę, że osoby te nie wezmą się znikąd, nie będą odgórnie narzucone, ale wybrane przez senat uczelni. Będziemy proponować osoby doświadczone w zarządzaniu i współpracy z uczelniami. Taki model sprawowania nadzoru istnieje na świecie i dobrze się sprawdza. Rada ma m.in. uchwalać strategię, opiniować projekt statutu, sprawować nadzór nad zarządzaniem i finansami uczelni oraz wskazywać kandydatów na rektora. Jego wybór pozostaje jednak nadal w gestii elektorów. Pojawiają się jednak opinie, co do potencjalnego wpływu politycznego poprzez wybranych przez Senat członków Rady spoza uczelni. W takim przypadku zachwiałoby to autonomią uczelni, a przecież autonomia jest kluczowa dla funkcjonowania szkolnictwa wyższego.

Ustawa wzmacnia rolę menedżerską rektora. Nie chodzi tylko o zwiększenie władzy, ale o sprofesjonalizowanie zarządzania uczelnią. W gestii rektora jest całość spraw związanych z planowaniem strategii uczelni, z ustalaniem struktury organizacyjnej – w ustawie nie jest ona definiowana - oraz polityką kadrową i finansową, czy też przygotowaniem statutu, który będzie regulował znacznie więcej spraw niż obecnie.

Ocenie będzie podlegać uczelnia jako całość. Rektor będzie więc musiał myśleć bardziej w sposób scentralizowany. Ewaluacja obejmie poszczególne dyscypliny nauki i to im w skali uczelni będą przypisane kategorie: A+, A, B+, B, C. Ma zostać wprowadzona nowa klasyfikacja dyscyplin, nad którą pracuje obecnie CK ds. stopni i tytułów. Od tej ewaluacji zależeć też będzie możliwość nadawania tytułu doktora – trzeba będzie mieć co najmniej kategorię B+, a w przypadku doktora habilitowanego - minimum kategorię A. Znika pojęcie minimum kadrowego - najważniejsza będzie jakość prowadzonych badań naukowych.

Wiele dyskutowano na temat podziału na rodzaje uczelni. Jak to definiuje proponowana ustawa?

Ostatecznie pozostały uczelnie akademickie i zawodowe, choć wcześnie mówiono o podziale na uczelnie badawcze, badawczo-dydaktyczne i dydaktyczne. Ministerstwo proponuje premiowanie najlepszych szkół wyższych, przyznając im dodatkowe źródła finansowania.

W ustawie zdefiniowano dwa konkursy dedykowane uczelniom, które mają największe szanse być liderami jakości naukowej. Pierwszy z nich „Inicjatywa doskonałości – uczelnia badawcza” ma wyłonić nie więcej niż10 uczelni. Będzie to elitarne grono, w którym żadna z prowadzonych na uczelni dyscyplin nie ma kategorii niższej niż A. Uważam, iż naszym celem strategicznym powinno być takie dalsze działanie i rozwój uczelni, aby znalazła się ona w gronie uczelni badawczych.

Drugim cyklicznym konkursem w ustawie jest „Regionalna inicjatywa doskonałości”. Odnosi się on do określonych dyscyplin. W każdej może być najwyżej dwóch beneficjentów. Aby przystąpić do konkursu trzeba mieć w danej dyscyplinie co najmniej kategorię A. Politechnika Łódzka ma zamiar znaleźć się w gronie beneficjentów tego konkursu.

Jakie inne propozycje uznaje Pan za szczególnie ważne?

Inny ma być model kształcenia doktorantów oraz skróceniu ulega ścieżka kariery akademickiej.

Znikają studia doktoranckie, a w ich miejsce ma zostać utworzona szkoła doktorska. Aby taką szkołę powołać uczelnia musi mieć kategorię naukową A+, A albo B+ w co najmniej 2 dyscyplinach. Wszyscy doktoranci mają otrzymywać stypendia.

Nowe prawo daje rektorowi większą swobodę w kształtowaniu polityki kadrowej, co może przyspieszać przebieg kariery akademickiej. Doktor może być zatrudniony na stanowisku profesora uczelni, może też uzyskać uprawnienia równoważne z habilitacją. Oczywiście, aby tak się stało trzeba mieć znaczące osiągnięcia naukowe i dydaktyczne. To otwarcie ścieżki i zachęta np. dla młodych, wybitnych doktorów, którzy wracają z zagranicy ze znaczącym doświadczeniem i dorobkiem naukowym. Choć nowa ustawa likwiduje obowiązek habilitacji, to jest ona niezbędna do uzyskania tytułu profesora czy też prowadzenia promocji doktorskich.

Jak będzie przebiegał proces dostosowania się PŁ do nadchodzących zmian? Na czym skupi się uczelnia w najbliższym czasie?

Odpowiadając krótko, aczkolwiek zagadnienie jest bardzo obszerne, chcę podkreślić, że główne zadania to: docelowa struktura organizacyjna uczelni w kontekście dziedzin/dyscyplin naukowych, wraz z centrami doskonałości, zwiększenie efektywności naukowej pracowników, innowacyjna i elitarna dydaktyka oraz podwyższenie poziomu internacjonalizacji.

Chciałbym jednocześnie zwrócić uwagę, że szereg zmian organizacyjnych zostało już zrealizowanych. Powstały nowe jednostki, co można już zauważyć na podstawie wydanych Zarządzeń Rektora.