Czwartkowe Forum Kultury

22-03-2017

W 2017 roku mija 10 lat odkąd za sprawą Czwartkowego Forum Kultury goszczą w Politechnice Łódzkiej znane postacie świata kultury i sztuki. Spotkania z gośćmi pozwalające poznać ich zawodowe, a także prywatne życie prowadzi prof. Anna Jeremus-Lewandowska.

Delfina Ambroziak i Tadeusz Kopacki

Ostatnie w 2016 roku Czwartkowe Forum Kultury zatytułowane Gwiazdy śpiewają, gdy księżyc wtula się w noc grudniową było nie lada gratką dla miłośników opery. Gośćmi wieczoru byli znani artyści scen operowych - Delfina Ambroziak i Tadeusz Kopacki, prywatnie małżeństwo z ponad 40-letnim stażem.

Delfina Ambroziak w młodości próbowała swoich sił w szkole baletowej, co jednak nie spotkało się z aprobatą mamy. Była również miłośniczką sportu. Z Łódzkim Klubem Sportowym zdobyła Mistrzostwo Polski w koszykówce. Zamiast kariery sportowej wybrała jednak szkołę muzyczną. W 1962 roku jako studentka zadebiutowała w operze Lakmé Léo Delibesa. W tym samym roku została laureatką pierwszej nagrody na konkursie w Monachium, co otworzyło drogę do międzynarodowej kariery.

Tadeusz Kopacki początkowo uczył się gry na skrzypcach. Wybrał jednak operę, kończąc w 1958 roku Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną w Łodzi na kierunku wokalnym. Był współtwórcą Opery Łódzkiej. Wspominał czasy, gdy na miejscu obecnego Teatru Wielkiego był staw, po którym pływały kaczki. W 1960 roku otrzymał od rządu włoskiego stypendium by kontynuować naukę śpiewu w mediolańskiej La Scali.

Goście wieczoru przez wiele lat byli wspaniałą wizytówką polskiej muzyki operowej. Delfina Ambroziak – sopranistka i Tadeusz Kopacki – tenor podbijali serca widzów na całym świecie wykonaniem znakomitych arii z takich znanych oper jak Straszy Dwór,  Halka, Carmen. Występowali m.in. w Carnegie Hall w Stanach Zjednoczonych, Santa Cecilia we Włoszech, a także w Meksyku, Grecji i Francji.

Artyści uraczyli słuchaczy kilkoma anegdotami ze swojego życia scenicznego. Jedna z nich dotyczyła opery Damy i Huzary, w czasie której Tadeusz Kopacki zapomniał tekstu. Zwrócił się do żony, która mu partnerowała z dyskretnym pytaniem Co dalej? Delfinę Ambroziak tak to rozśmieszyło, że nie mogła dokończyć swojej roli.

Ernest Bryll 

Poeci nieczęsto goszczą na Czwartkowym Forum Kultury, dlatego pierwsze spotkanie w tym roku było wyjątkową niespodzianką dla miłośników poezji. Gościem wieczoru był Ernest Bryll, znakomity poeta, dziennikarz, krytyk literacki, tłumacz z języka irlandzkiego, czeskiego i jidysz. Jest on autorem licznych tomików poezji, oratoriów oraz musicali. Pracował jako kierownik literacki w Teatrze Telewizji. W czasie spotkania zatytułowanego Zawsze bałem się być poetą  mówił o tym, że chciał być dziennikarzem. Gdy nie dostał się na wymarzony kierunek studiów wyjechał do Gdyni, do pracy w stoczni im. Komuny Paryskiej. I właśnie tam „dotknęła” go muza poezji. Napisał wiersz na konkurs Młodych Talentów w Gdańsku. Był to utwór o żonach rybaków czekających na powrót mężów z połowu. Wprawdzie władzom nie przypadł do gustu, ale pokochali go prości ludzie. Miał wtedy 17 lat. Chociaż unikał twórczości poetyckiej, a Julian Przyboś, z którym pracował, stwierdził, że poety z niego nie będzie, to jednak los zrządził inaczej.

Ernest Bryll był twórcą niewygodnym dla ludowej władzy. Jego poezja przesiąknięta była patriotyzmem, religijnością, opisywała szarą peerelowską rzeczywistość. Jednocześnie dawała nadzieję, wiarę w lepszą przyszłość (np. Psalm stojących w kolejce, Wołaniem wołam Cię). Wiersze naszego Gościa zawierały także elementy folklorystyczne (śpiewogra Na szkle malowane). Nie sposób nie wspomnieć też o pięknym oratorium Zagrajcie nam dzisiaj wszystkie srebrne dzwony, do którego muzykę skomponowała Katarzyna Gärtner.

Gość Forum na zakończenie spotkania przeczytał kilka swoich najnowszych wierszy, mówiących o tym jak ważna jest bliskość między ludźmi. Była to min. Szara godzina i Ballada o sąsiedzie.

Laura Ewa Łącz 

Dzień po Święcie Kobiet Forum Kultury zaszczyciła swoją obecnością Laura Łącz, znana aktorka teatralna i filmowa, od pewnego czasu również estradowa. Gość spotkania aktorstwo ma w genach, a to za sprawą rodziców Mariana Łącza i Haliny Dunajskiej. Jej mężem był również aktor Krzysztof Chamiec. Wszyscy związani z Teatrem Polskim w Warszawie. Laura Łącz z nostalgią wspominała teatralne spektakle przyciągające widzów kunsztem aktorskim, pięknem kostiumów i scenografii, a nie skandalizującymi treściami.

Pani Łącz prowadzi agencję artystyczną „Laura”, w ramach, której organizuje imprezy artystyczne. Zaangażowana jest w działalność charytatywną wspierając takie inicjatywy jak „Kwiat Kobiecości”, czy Fundację „Akogo” Ewy Błaszczyk. Pracuje też dla najmłodszych. Występowała w audycji „Radio dzieciom”, publikowała artykuły w pisemkach dziecięcych m.in. „Ciuchcia” czy „Świerszczyk”. Podczas spotkania promowała dwie swoje książki zatytułowane Abecadło oraz Bajki i Wiersze na Cztery Pory Roku. Obecnie aktorka znana jest widzom przede wszystkim jako Gabriela z serialu „Klan”. Największą sławę przyniosły jej jednak takie produkcje jak Kamienne tablice, serial 07 zgłoś się czy spektakl Cyrano de Bergerac, na planie którego poznała miłość swojego życia, wspomnianego wcześniej Krzysztofa Chamca.

Na zakończenie spotkania aktorka recytowała uczestnikom wiersze Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.